3rd-Slash - Łuków Tournament

Turniej sie udał, mimo małej ilosci osob bylo bardzo fainie, organizator
moim zdaniem dal rade. jesli chodzi o przebieg turnieju, to zaskoczylo
mnie pare rzeczy

Turniej GG:

koles ktory gral potemkinem, nieznam jego ksywy, ale gral naprawde na
wysokim poziomie, i to nie tylko on, ludzie pokazali klase, aż milo bylo
patrzeć, kolejną niespodzianką byla gra Fujiego ktory skopał mi dupe:P(Tzn wiedzialem że z nim przegram ale nie wiedzialem że az tak dotkliwie:P) na
szczescie w looser brackets wybronilem sie Dizzy.

Totalnie nie zaskoczyla mnie wygrana Cieslaka (Chociaz miałem cichą
nadzieje że Fuji go zniszczy), ktory długo przed turniejem unikał mnie
jak ognia a podczas konfrontacji bronił swojego Fausta grając
Testamentem. Ale co tu duzo gadac, tak sie wygrywa turnieje, nalerzało mu
sie po tylu latach. Aha, jeszcze jedno, przegrales ze mną 2 rundy a nie
jedną Wesoly

i nie bądz taki pewny siebie, w GG juz nie gram ale płytki z konsoli jeszcze nie wyjąlem:)

Jedyna rzecz ktorej zaluje to to że w finale nie gralem caly czas Ky,
podejrzewam ze duzo by to zmienilo. Ky to jedyna postac z wiekszym
priorytetem ciosow niz faust. Teraz mozna juz tylko gdybac.

Turniej 3rda:

Jak mozna sie bylo spodziewac Zero pojechal cale towarzystwo, ponownie
udowodnil ze prezentuje poziom gry wybiegający daleko poza polskie
standardy. Powinienes pomyslec nad wyjazdem na jakis zagraniczny turniej,
ot tak żeby sie sprawdzic. No i w koncu Ornit, stary, co sie stało?
widziales jak gralem z Sir Lucasem, trzeba bylo podpotrzec pare moich
zagrywek:) Aha, zdajesz sobie sprawe ze ani razu nie zagralismy przeciwko
sobie...? eh

Inne atrakcje:

DDR i gitarka dały rade, nie znam ksywy kolegi ktory udostepnił sprzet i
gry, ale bylo super, dzięki! Singstar w godzinach nocnych był nie
gorszy:D szkoda tylko ze tak pozno postanowiono go uruchomic.

Podziekowania dla Kolegi ktorego ksywy nie pamietam (ah ta moja pamieć do
imion:P). Napoj pobudzający dał rade, nastepnym razem trzeba bedzie
kupic wiecej soczku albo cos z bąbelkami:P pozdrow dziewczyne

turniej był super, nagrody tez faine, kiedy nastepna edycja?

Post został pochwalony 0 razy

Tez sie nie moge doczekac juz drugiej edycji! Chetnie bym sie sprawdzil na zagranicznych turniejach i dawno bym to zrobil ale niestety warunki poki co mi na to nie pozwalaja :/
Z pewnoscia zrobie to predzej czy pozniej.
Nie staralem sie za bardzo w sf3 na poczatku i gralem nie swoimi postaciami (np.Yang, Sean:P) Ba! nawet mialem nie wyjsc z grupy:P bo myslalem ze nagroda to pizza i woda mineralna Jezyk

Ale naszczescie Cieslak mnie poinformowal o nagrodzie "na czasie".
inna sprawa ze gralem i tak slabo a ludzie po prostu niezle grali jak np. Sir Lucas ktory w ogole sie do tej gry nie dotykal.
Lol, a jak Batman sparowal mi tego supera Yanga i mnie pokonal to tak sie ucieszyl jakby trafil 6 w multi lottku. Po prostu plakalem ze smiechu:) Zreszta kto by sie nie smial hehe (pozdro stary).
Szacunek dla Grudziaca ze przebyli taki kawalek drogi na turniej - 9 godzin jazdy pociagiem z roznymi przesiadkami...
Poznalem tez pare nowych ziomkow m.in Tyrana (dzieki za spary:P).
Ogolnie fajnie sie gralo i rozmawialo z ludzmi. Szkoda ze nie bylo pare osob wiecej, grunt zeby nie stracic zapal. Jak dalej ludzie beda sie zjawiac na turniejach to moze byc tylko lepiej Wesoly

Pozdro dla wszystkich.

Ps. Rozmowa z Woda ownz! Swiadkowie wiedza dlaczego:)
Ps2. Chcialem jeszcze sie pochwalic ze niezle z Balem i Sir Lucasem kaleczylismy w Singstara Jezyk

Post został pochwalony 0 razy

Nareszcie udalo mi sie wstac z lozka hehe, do domku jechalo sie juz ok 8 godzin takze nie bylo zle:) co do turnieju to po prostu nie ma czego zalowac, i 15 godzin w pociagu by nas nie powstrzymalo, bylo super a w szegolnosci pizza, duza i o dziwo pyszna:)

Turnieje przebiegly sprawnie, najpierw GG pozniej SF, w pierwszym po wyjsciu z grupy nie mialem dalej juz czego szukac, Cieslak, Probe, Olek, Aqua i Fuji wymiatali, inni zawodnicy oczywiscie tez trzymali wysoki poziom, wyniki juz znacie, dodam tylko ze final byl wyrownany ale Cieslak wygral zasluzenie, polska rzadzi w ta gre:) pozniejszy spar z Cieslakiem utrzymal mnie w tym przekonaniu, jesli chodzi o SF to bylo to, freeplaye z Zero troche mi przypomnialy jak sie powinno grac, dalej bylo juz tylko lepiej, chociaz przegralem z Aqua (pozniej drugie spotkanie, gral dokladnie tak samo i przegral pozdro dla Wody) Ornit ktory po prostu jak zawsze wymiatal ale niestety polegl, i final z Zero ktory hehe po raz kolejny udowodnil kto tu rzadzi:)

Pozniej mialy odbyc sie Teamy i CVS ale jak zaczelismy grac na gitarce, tanczyc na macie i spiewac....wszyscy zrobili sie senni zaczeli klasc sie spac i takie tam, wtedy jeszcze pofreeplayowalismy z Balem i Kacikiem, hehe Kacik cwicz cwicz tego Necro:)

Ok tyle mniej wiecej pamietam, bylo zajebiscie i czekam na next turniej lub zjazd, atmosferka nie do pobicia ale fajnie jakby zjawilo sie ze 2 razy tyle ludzi.

PS. Szacunek dla: Ice'a, wypas turniej.
PS2. Zero my kaleczylismy???? Wesoly

stary to byla poezja, mandaryna by mogla sie od nas wiele nauczyc:)
PSP. Hehe pozdrowienia dla calej ekipy ktora sie zjawila, w szegolnosci dla osob z ktorymi gralem Olek, Cieslak, Fuji, Aqua, Batman, Zero, Ornit, Probe, Ice, Bal, Kacik i dla kolegi z tatuazem smierci na lopatce:)

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	chociaz przegralem z Aqua (pozniej drugie spotkanie, gral dokladnie tak samo i przegral pozdro dla Wody)

rotfl

Post został pochwalony 0 razy

Witam. Można by rzec i już po turnieju, a ten kto nie był to może żałować. Na pewno było 100 razy lepiej niż w Zabrzu więc to już mówi samo za siebie. Sam turniej można nazwać historycznym bo chyba po raz pierwszy odbyła się rywalizacja tylko w gry 2D a w jakie o tym w dalszej części relacji. Po wyjeździe z Trójmiasta o 23.25 miałem mieszane uczucia bo z jednej strony chęć spotkania się i pogrania ze znajomymi napawała optymizmem, lecz z drugiej pojawiała się czasem obawa czy na pewno będzie fajnie i rzeczywiście było fajnie. Na miejscu zjawiłem się około godziny 8 rano. To co mi się rzuciło w oczy kiedy wyszedłem z dworca to widok miasteczka. Bardzo niepozorne i ciche no i oczywiście urodziwe łukowianki :yawinkle: o czym przekonałem się kupują w aptece w Kauflandzie leki gdzie obsługiwała mnie sympatyczna młoda pani farmaceutka. Po krótkich poszukiwaniach dotarłem do miejsca imprezy. Łukowski Ośrodek Kultury był naprawdę świetnym miejscem na organizowanie tego typu imprez. Dużo miejsca i przytulna salka. Warunki wręcz idealne. Po wejściu na piętro zauważyłem fotel na którym postanowiłem się zdrzemnąć. Po około pół godziny obudziły mnie kroki po czym poznałem Kacika. Od razu nawiązaliśmy ciekawą rozmowę o azjatyckim kinie akcji no i o starych arcadeowych grach wideo. Około 11 zjawili się organizatorzy więc poszliśmy z Kacikiem do sali gdzie miały odbywać się turnieje. Zauważyłem tam Cieślaka i Pro8e`a którzy katowali GG Slasha był tam także koleś bez którego najprawdopodobniej ten turniej w ogóle nie doszedł by do skutku. Zapomniałem imienia ale pamiętam że chętnie pogrywał w osławionego teczkena. Koło południa przyjechali Zero z Ornitem a chwilę potem ludzie z Włocławka czyli szanowny pan moderator Fuji, Ryu i jeden z braci Adamczyków czyli Aqua. Zjawiły się także osoby z Grudziądza w niekompletnym składzie czyli Sir Lucas i jego znajomy chyba Olek. Chwilę potem razem z Zero wzięliśmy się za free fighty w CvS2 i 3S. Jak zwykle dawał mi on wiele przydatnych rad i wskazówek odnoście strategii gry no i jak zawsze wypierał się że dawno nie trenował chociaż i tak dostawałem od niego niezłe cięgi. Wtedy zrozumiałem jak bardzo brakuje mi skilla. A wszystko przez fakt że moje trenowanie jest czysto indywidualne i bez sparring partnerów niewiele zdziałam w tej kwestii. Ale cóż to się niestety zdarza. Był tam także telewizor z podłączonym X Boxem 360 co mnie niezmiernie ucieszyło gdyż mogłem w końcu pograć w moją ukochaną DOA i to w dodatku 4 część której jeszcze nie widziałem. Chociaż Ryu powtarzał że na telewizorze HDTV wygląda o wiele lepiej. Ale dla mnie i tak wyglądało fenomenalnie. Po dalszych rozmowach i free fightach przyszedł czas na pierwszy turniej jakim był Guilty Gear Slash. Trafiłem na grupę z której mogłem wyjść ale niestety zabrałko ogrania. Zająłem ostatnie miejsce a z grupy wyszli Lucas i Fuji. Potem przestałem śledzić rozgrywki aż do wielkiego finału aby pokibicować najlepszym. W finale zagrali Cieślak(Faust) i Aqua (Dizzy, Ky). Walka była zażarta ale widać było że z biegiem czasu szalony doktor z torbą na głowie zaczął dominować, zasypując przeciwnika niespodziankami i eksplodującą głową. Cieślak wygrał finał i cały turniej ale także Piotrek pokazał klasę i udowodnił że ciągle jest na topie. Potem przyszedł czas na 3S w którym miałem nadzieję na lepszy start. Niestety trafiłem na ciężka grupę z Ornitem, Olkiem i Lukasem. Walczyłem walczyłem i……………nie wyszedłem z grupy. Wiadomo brak ogrania dawał się we znaki. Z grupy wyszli Ornit i Lukas który okazał się być czarnym koniem tego turnieju bo zajął miejsce na pudle. Klasę pokazali także łukowianie z Batmanem i Dark Icem na czele bo ich Dudleye byli bardzo dobzi. Świetna kontrola postaci i bardzo dobra defensywa (parry) sprawiały że i oni byli pretendentami do wygranej. Ale nie zapominajmy o Zero który jak zawsze grał bardzo mądrze i w finale to właśnie on odniósł zwycięstwo. Po raz kolejny udowodnił że jest najlepszy. Po zmaganiach przyszedł czas na przekąskę i tu niespodzianka bo organizatorzy dopieścili uczestników serwując im gigantyczną pizzę której nigdy jeszcze nie widziałem aby była tak ogromna. Potem odpaliliśmy X`a z DOA i pograliśmy w czterech w Tagu. Ryu jak zwykle zaskoczył mnie bardzo dobrą grą Hitomi a Fuji zainteresował się ta grą na tyle ze przysiadł trochę dłużej. Po tym podłączyliśmy 360tkę i Ryu pograł w PGR3 i wciągnęło go na bardzo długi czas. Ja zacząłem odczuwacz meczenie i poszedłem się przespać do szatni. Około 9 rano w niedzielę obudziły mnie odgłosy 3S i grających osób. Wyszedłem z szatni i zobaczyłem niezmordowanych graczy Ornita i Zero którzy potrafią spędzać dużo czasu przed tą gierą. Pograłem trochę z nimi potem z Ornitem włączyliśmy KOFa XI. Trochę podyskutowaliśmy i warszawiacy pojechali na dworzec a chwilę potem zaczęli się zbierać również włocławianie. Zostałem z akcikiem i organizatorami aby posprzątać salę. W oczekiwaniu na transport sieknęliśmy jeszcze kilka partyjek w 3S i GG. Kiedy załadowaliśmy już cały sprzęt pojechałem z Batmanem do niego do domu. Tam mogłem odpocząć i się przespać bo nie mogłem jechać wcześniej jak o 20.40 gdyż tylko wtedy miałem pośpieszny pociąg do trójmiasta a ekspresami jechać nie mogę na zakupionym bilecie. Pojechaliśmy potem na dworzec i wszedłem do pociągu na stacji w Łukowie żegnając się z organizatorami, fajnym miasteczkiem no i oczywiście pięknymi łukowiankami. W pociągu do Warszawy było spokojnie. Kiedy przesiadałem się do drugiego pociągu doznałem szoku gdyż w 1 klasie ludzie spali na korytarzu a przedziały były zawalone podróżnymi. Po krótkim śnie na stojąco nawiązałem sympatyczną rozmowę z dziewczynami z kolonii. Przynajmniej czas szybko leciał a śmiechu było co nie miara. Nawiązałem również dyskusję z pewnym panem który łaził po całym składzie i sprzedawał piwo podróżnym za okazyjną cenę w dodatku zimne bez lodówki przy sobie. W domu byłem o 5 rano a najlepsze to że o 7 musiałem już lecieć do pracy do ośrodka.

Teksty które rozwalały:
„Spalona jazda”
„Smalcman”
„Zbunkrowany żuber”
I wiele innych tekstów które zapuścił Zero a których nie pamiętam niestety.

A teraz tradycyjnie komentarze i opinie o uczestnikach:

Bal – dzięki wielkie za wożenie mojego tyłkai za organizację turnieju. Gdyby nie Ty to było by ciężko trafić gdziekolwiek. Zrobiły na mnie także wrażenie tomiki Akiry.

Dark Ice – tez dzięki za organizację i za wspólne sparry. Twoja gra Dudleyem mnie rozwalała i nie martw się że się nudzi bo to normalne grunt to systematyczność. Twoje teksty rządziły nie wiedziałem ze taki z Ciebie wesołek ale to dobrze przynajmniej nie było sztywno.

Batman – nie wiem jak Ci bracie dziękować. Zostałem tak dopieszczony przez Ciebie i przez Twoją mamę że nigdy tego nie zapomnę i postaram się odwdzięczyć jak nadarzy się okazja. Bardzo dobry obiad który był po azjatycku a ja uwielbiam to żarcie. Sorki za moje brudne gacie w łazience jak chcesz to możesz mi je odesłać w stanie niewypranym. Dobrze grasz w 3S i nie tylko bo i w GG a w ogóle w KOFa. Jeszcze raz dzieki.

Ornit – po raz kolejny ta sama gadka czyli nic nie umiem albo paruje na pałkę. Szkoda słów po prostu nie mam pomysłu na Ciebie żeby choć ugryźć Tobie jedną rundę. Bardzo Cię podziwiam za grę postaciami które wymagają wytężonej pracy bo sam takie lubię. Fajnie że wróciłeś na scenę bo jakby nie to była by to wielka strata.

Pro8e – jak zwykle w formie i nawet lepiej niż zwykle. Myślałem że gra w GG w ogóle odebrała Ci czas na 3S a tutaj taka niespodzianka. Remy nie odpuszcza i ciągle daje radę a będzie lepiej bo słyszałem że masz ps2. Mam cichą nadzieję na ten zlocie u Ciebie w sierpniu.

Zero – co ja tu będę się rozpisywał ten człowiek po prostu urodził się ze sillem w 3S jak i w CvS2. Gratulację za zwycięstwo w turnieju 3S no i dziękuję za porady i sympatyczne rozmowy. Kurcze jednak nie było czasu aby gdzieś wyskoczyć ale spoko jeszcze będzie okazja.

Lukas – rewelacja turnieju no i ten Ken w SA2 rządził. Całkiem fajna Millia pogadaj z Pitem to doradzi Tobie jak mądrze grać tą postacią. Szkoda że nie przyjechała reszta ale wierze że jeszcze pogramy RAZEM. Pozdro.

Kacik – wielki fan oldschoolu, DOA, sztuk walki oraz pewnie wiele wiele innych rzeczy. Dziękuję za filmy i porady do DOA. Zobaczymy jak będzie z tym Poznaniem dam znać jakby co to może się zobaczymy niedługo. Aha i jeszcze spróbuj zadziałać w sprawie tego zlotu bo może być naprawdę ciekawie.

Smalcman – spoko koleś z zadatkami na niezłego wymiatacza w grach muzycznych vide DDR (nieźle wymiatasz) i gitarka. Co do gitarki to niezły numer ale wyszło świetnie. Ciekawi mnie skąd brałeś projekt tego urządzenia. A tak na marginesie to u mnie chleb ze smalcem to jeden z wielkich przysmaków to taki rarytas.

Fuji – niezły był ten półfinał ale coś chyba zabrakło szczęścia no i odczuwałem wrażenie ze byłeś coś chyba nie w sosie. Fajnie że powiedziałeś kilka ciepłych słów o DOA no bo przecież to nie teczken wiadomo.

Aqua – jak jestes wstawiony to jestes jeszcze bardziej wesoły. Zabrakło szczęścia w finale ale w sumie to nie ma się czemu dziwić gdyż wiadomo że Dizzy jest słabsza a widziałem ze dawałeś z siebie wszystko co nie zmienia faktu że nadal jesteś w polskiej czołówce. No wiadomo wkońcu z Włocławka.

Cieślak – gratulacje za zwycięstwo w turnieju GG. No i dzięki za tą płytkę z Kotoko znowu będę miał co słuchać w domu ale ostatnio sfilmowałem się Hinoi Teamem bo jest ostre. Ale zapewne odstawie dla tej muzy co mi wrzuciłeś. Fajnie że pamiętałeś jakby co to daj znać kiedy cos odkryjesz nowego w jmusic to zawsze można posłuchać.

Ryu – heh wiesz co znowu mnie zaskoczyłeś tym że lubisz dobre gry wyścigowe. Dobra jak zawsze Hitomi w twoim wykonaniu no i dzięki za rozmowy miedzy innymi o siłowni i odżywianiu bo zamierzam także zacząć jak będę zdrowy oczywiście.

Tyran - kurcze stary nie wiedziałęm że tak szybko łapiesz o co chodzi w GG wielki respect bo Zappa jeszcze lepszy. Dzięks za wspólne rozmowy o życiu poprostu i o teczkenowcach a zwłaszcza o zrytym kolesiu który nie wychodzi z domu bo zachorował grając w teczkena

Jeszcze raz wielkie gratulacje dla zwycięzców no i pozdro dla uczestników. Turniej można zaliczyć do jak najbardziej udanych. Pomimo kawałka drogi jaką musiałem przejechać nie żałuję. Jeśli odbędzie się kolejna edycja to jestem zdecydowanie na tak pozatym wierze że będzie lepiej niż było. Przepraszam za ewentualne błędy oraz wszystkich których pominąłem w komentarzach.
Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

Ok, było fajnie choć niewiele osób się pojawiło. Gratsy, stratsy, w turnieju dałem dupy i tyle. Nie miałem pomysłu na grę, Sir Lucas okazał się lepszy (pozdrawiam Wesoly

). Aqua, nie graliśmy przez co byłeś jedynym Włocławianinem który nie upokorzył mnie w GGS :yawinkle: . Kto tam jeszcze? Dark Ice, forma ci spadła. Trenuj ziomuś, trenuj i nie poddawaj się. Ja na emeryturze (recydywa) nie miałem lekko, granie to choroba, do której prędzej czy później ale się wraca. Batman, następnym razem gramy tylko "na lajcie" Wesoly

. Hamtaro, dzięki za spary. Szkoda, że nie zdążyliśmy dłużej pograć w KOFa (ta część naprawdę wymiata) i HSF2!!!!!!!!!!! Trenuj tego Yanga, trenuj bo jesteś jedyny (nie licząc pewnego... :ANAL: ). Kacik, super że grasz Necro, to wspaniała postać. Mam nadzieję, że jeszcze nie raz pogramy. Cieślak zlał mnie w CVS2 i GGS, HAHAHA! Czułem się jak pod więziennym prysznicem gdy próbowałem "przebić" Fausta. Poza tym dzięki za grę 4 Raju, Fuji, Bal i inni. Do następnego Wesoly

PS 0, ty...Kartoflu! Kiedy gramy?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ornit dnia Wto 15:25, 01 Sie 2006, w całości zmieniany 2 razy

	VDM napisał:
	Że niby kim grał Ornit?

Lepiej zapytaj kim nie grałem :supz: BTW Ale padakę odwaliłem, zapomniałem o blokowaniu dołem HAHAHA!

Od wczoraj moją postacią turniejową jest su...ekhm! Chun Li :axe: !

Post został pochwalony 0 razy

Nie wiem, od czego zaczac. Moze od organizacji, ktorej nie mozna nic zarzucic. Swietna miejscowka, duzo stanowisk wysokiej jakosci (wszedzie tv dobrej klasy min. 21'), jedzenie i picie - to wszystko bez problemu starczyloby dla znacznie wiekszej ilosci osob niz sie pojawilo, wiec za to ogromny plus. O tym, ze poziom byl wysoki, nie trzeba mowic, wystarczy obejrzec walki finalowe, albo nawet obczaic, kto gdzie zaszedl i kto stanal na podium.
Jesli chodzi o moj poziom, to dalej jestem slaby, ale widac postep proporcjonalny do ilosci stoczonych versusow. A wiec jesli nie znajde sobie ludzi do w miare regularnego grania, to lepiej nie bedzie, o czym zreszta przekonal mnie ten turniej - im wiecej gralem, tym lepiej mi szlo. Na szczescie najdalej w pazdzierniku bede juz mial z kim regularnie cwiczyc, co nastraja mnie optymistycznie.
Na turnieju panowala naprawde swietna atmosfera, milo bylo poznac wielu nowych ludzi, pogadac z nimi i pograc. Pozdrowienia zatem dla ekipy z Wloclawka, nieznanych mi wczesniej graczy z Grudziadza, Zero (kolejny dyplom do kolekcji Wesoly

), Hamtaro (no fakt, ze Tekken moze wykrzywic jednostki na takie skrzywienia podatne Wesoly

), Probe'a (szkoda, ze musiales jechac, no ale wakacje tez czemus sluza) i wszystkich, ktorzy sie tam stawili. No i oczywiscie specjalne elo pozdro dla ekipy z Lukowa (Batman, Bal, DarkIce, Jasiek) za spary, za to, ze sie podjeli organizacji turnieju (choc tu nalezy tez podkreslic role Cieslaka-prowadzacego Wesoly

) i ze pierwszorzednie im to wyszlo, no i ze ogolnie fajne z nich ziomki.
Widzimy sie z pewnoscia przy kolejnej tego typu imprezie.

Post został pochwalony 0 razy

siemka wszystkim ...wielkie brawa dla organizatorów duzo tv oraz sprzetu pozdro dla kierownictwa "łok" chciałem wszystkim podziekowac za spary pro szkoda ze tak krótko byłes ornit twój hugo zrobił trosik wrazenie jak nim grasz ...zero spoko doceniam twoja szczerosc co do mojej poprawy w sf nastepnym razem bedzie morze już tylko lepiej ;woda" trosik rzadziłes na macie i ogólnie jestes spoko jak zreszta reszta ekipy łuków :supz: hamtaro niewiem jak ze zlocikiem bo niemam zbyt noclegu ale jak cosik to zawsze jestem za doa ......................ryu widze że polubiłes wyścigi he he spoko szkoda ze w tego unrela innym razem..

Post został pochwalony 0 razy

O to jednak gra ktoś potem Wesoly

niem a bata następnym razem też pojade xD Btw ostatnio gazeta pomorska sie strasznie jarała graczami pro w Warcrafta,mozna by zagadac z ta reporterką i moze by coś we wlocku o GG machnęła,toroche ludzi może by się zainteresowało Wesoly

.

Post został pochwalony 0 razy