Film Resident Evil - Kolejne ekranizacje

Paul W.S. Anderson rozpoczął już prace nad trzecią i czwartą odsłoną filmowej adaptacji gry Resident Evil. Główne zdjęcia do "Resident Evil: Afterlife" są zaplanowane na listopad i grudzień. Za produkcję odpowiedzialne będzie niemieckie studio Constantin Film. Trzecia część serii będzie kręcona w Australii. Natomiast czwarta część będzie filmem o post-apokaliptycznym świecie owładniętym przez zombie, akcja rozgrywać się będzie w Japonii - Tokio. Na ekranie po raz kolejny zobaczymy Mille Jovovich. Z ciekawostek w trzeciej części filmu ma pojawić się Albert Wesker.

Na dodatek w internecie pojawiły się plotki o powstaniu nowej trylogii Resident Evil [film], do której skrypt pisze współscenarzysta "Wojny Światów" - Josh Friedman. Akcja pierwszej części trylogii ma toczyć się na wybrzeżu Europy. Fabuła rozpoczyna się od zaginięcia luksusowego statku ze wszystkimi pasażerami na pokładzie. Wśród pasażerów ma znajdować się Chris Redfield, którego szukać będzie jego siostra Claire.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Osobiście po "Resident Evil: Afterlife" niczego wielkiego się nie spodziewam. Jeszcze jak po jedynce, która była w granicach średnia-dobra, tak po dwójce nie robię sobie żadnej nadzei na pożądny film. Moje zainteresowanie bardziej przykuwa informacja o nowej trylogii. Ciekawe co z tego wyjdzie...

Post został pochwalony 0 razy

Najlepiej jakby ktos wziol ten temat w odpowiednie rece i zrobili anime resident evil a wtedy to juz inna historia

Post został pochwalony 0 razy

No nie wiem czy z anime wyszło by coś dobrego...nie wiem ja osobiście nie czułbym tego dreszczyku jakbym oglądał anime, jednak horrory anime nie są najlepszym pomysłem, choć nie ukrywam, że z anime mogło być ciekawe, inny już klimat ale mogłoby wyjść coś dobrego.

Post został pochwalony 0 razy

Moze masz nie taka wizje tego w glowie jak ja ale wtobraz sobie brutalnosc Elfen Lied polaczona z klimatem Residenta wypas dalo by rade lepiej jak film o 100 razy filmy zazwyczaj sa do bani bo robia je jakies (pipi) amerykanskie produkcje co to dobro musi wygrac. albo dac ten tytul w rece Takahashi Mike juz on by dal rade :twisted: wezmy np. "Ichi the killer" czy "Izo" to sa ostre filmy nie wspominajac o "Visitor Q"

Post został pochwalony 0 razy

No Ichi jest dobry, ale co ciekawego w Visitor Q mozna zobaczyc to ja kompletnie nie wiem Mruga

A residenty imo srednie, ot takie filmy, ktore mozna obejrzec i nie wracac xD

Post został pochwalony 0 razy

Drugi Resident ssie dzide!! taka jest prawda. A ta walka finalowa z Nemesiem na piesci to juz mnie rozwalila :/
Ciekawe czy cos dobrego wymysla w trzeciej czesci. Znajac zycie wyjdzie jakies srednie kino akcji :lol:

A Visitor Q jest porabanym filmem. Tylko takim osobom jak Raju sie podoba :twisted: mnie nie jaraja takie rzeczy.

Post został pochwalony 0 razy

hehe to to jeszcze nic na jesien ma wyjsc seria "Masters of Horror" na dvd z czego jeden odcinek jest wyrezyserowany przez Takashi Mike i podobno ma go nie byc bo za ostry musze go obejrzec :twisted:

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Ryu napisał:

Moze masz nie taka wizje tego w glowie jak ja ale wtobraz sobie brutalnosc Elfen Lied polaczona z klimatem Residenta wypas dalo by rade lepiej jak film o 100 razy filmy zazwyczaj sa do bani bo robia je jakies (pipi) amerykanskie produkcje co to dobro musi wygrac. albo dac ten tytul w rece Takahashi Mike juz on by dal rade :twisted: wezmy np. "Ichi the killer" czy "Izo" to sa ostre filmy nie wspominajac o "Visitor Q"

Albo...Goście którzy nakręcili "Cannibal Holocaust" :twisted:

	Seph napisał:
	No Ichi jest dobry, ale co ciekawego w Visitor Q mozna zobaczyc to ja kompletnie nie wiem xD

	3s Zer0 napisał:
	A Visitor Q jest porabanym filmem. Tylko takim osobom jak Raju sie podoba :twisted: mnie nie jaraja takie rzeczy.

Gońcie się ignoranci. Niestety, żyjemy w takim pięknym kraju, gdzie awangardowe kino z góry skazane jest na niepowodzenie przez ludzi, którzy sztukę pojmują przez pryzmat filmów Pasikowskiego czy ekranizacji potwórków w postaci szkolnych lekturek. "Visitor Q" wytacza przecież nowy szlak w historii dramatu psychologicznego, swoistego rozdarcia człowieka, który przez upodlenie szuka swojego miejsca w życiu. To gębokie kino, możnaby rzec moralnego niepokoju, w którym rzeczywistość miesza się z wyidealizowanym spełnieniem jednostki na tle cywilizacyjnego chaosu. Nie chodzi tylko o cenę jaką trzeba zapłacić za życie w zgodzie z własnym przeświadczeniem, lecz o znalezienie punktu zaczepienia pośród natłoku danych, bombardujących nas w systemie anonimowej obojętności. Wiem, że to co napiszę może wydawać się banalne, ale film ten skłania do głębokiego zastanowienia. Stawia pytania natury czysto egzystencjalnej tak właściwej miejscom i czasom, w których dane nam jest przecież żyć.

Post został pochwalony 0 razy

"Cannibal Holocaust" tez jest zajebisty ja osobiscie nie mam takich ostrych wkret jak ornit :shock: odnosnie Visitora ja poprostu ogladalem ten film z wielkim zaciekawieniem ale czy mnie ruszyl tak na maxa to nie w koncu juz nie takie zeczy sie widzialo na jakis filmikach i rozne takie ogolnie najbardziej interesjaca jest tu sama istota samego rezysera Takashi Mike kolo ma niezle nasrane i zchecia bede sledzil jego poczyniania

Post został pochwalony 0 razy

Przypominam, że tutaj dyskutujemy na temat RE Wesoly

Chcecie pogadać o Visitor Q to twórzcie temat Mruga

Post został pochwalony 0 razy